Z końcem roku 1933 Koło Śpiewackie „MONIUSZKO” rozpoczęło przygotowania do wystawienia w Kaźmierzu opery w 3 aktach „Zabobon, czyli Krakowiacy i Górale” Karola Kurpińskiego, do której libretto napisał Jan Nepomucen Kamiński. „Zabobon” jest przeróbką innej opery; „Cudu mniemanego, czyli Krakowiaków i Górali” Jana Stefaniego do libretta Wojciecha Bogusławskiego. Sztuka ze względu na swój humorystyczny charakter, przedstawiana była również jako „zabawa dramatyczna ze śpiewem w trzech aktach”. Inicjatorem tego niełatwego w tutejszych warunkach przedsięwzięcia był nie kto inny jak dyrygent kaźmierskiego chóru p. Stanisław Tobis. Intensywne próby i niebywałe zaangażowanie nie tylko śpiewaków, ale i miłośników muzyki, którzy wspierali chórzystów między innymi przy budowie scenografii, pozwoliło ustalić datę wystawienia sztuki na niedzielę 7 stycznia 1934 r. Kaźmierskim artystom wsparcia udzielił odtwórca roli głównej, artysta-śpiewak Opery Poznańskiej p. Kajetan Kopczyński.
Urodzony 7 VIII 1879 r. we Lwowie Kajetan Kopczyński był aktorem, śpiewakiem i reżyserem. W swojej bogatej karierze występował na deskach teatrów we Lwowie, Krakowie, Lublinie, Sosnowcu i Poznaniu, gdzie również jakiś czas pracował w Polskim Radiu Poznań.
Sztuka w wykonaniu miejscowych artystów tak bardzo podbiła serca, zebranej w sali Domu Katolickiego kaźmierskiej publiczności, że krótko po styczniowej premierze podjęto decyzję o jej ponownym wystawieniu. Nie ustalono jeszcze wtedy kolejnej daty, ale trwały rozmowy z odtwórcą roli głównej p. Kajetanem Kopczyńskim. Dużym wsparciem dla śpiewaków był wtedy ówczesny proboszcz ks. Wacław Faustmann. To dzięki jego kontaktom z ludźmi ze świata teatru i muzyki możliwe były rozmowy z profesjonalistami. I tak oto kolejne wielkie wydarzenie kulturalne w Kaźmierzu zaplanowano na poniedziałek 6 stycznia 1936 r. w święto Trzech Króli. Zainteresowanie spektaklem przerosło oczekiwania organizatorów. Już na długo przed rozpoczęciem przedstawienia sala została wypełniona publicznością po brzegi. Oczywiście pierwsze trzy rzędy miejsc siedzących zarezerwowane były przez okoliczne ziemiaństwo. Przedstawienie swoją obecnością zaszczycił ówczesny starosta szamotulski Adam Narajewski z małżonką. Sztuka „Krakowiacy i Górale” nie była jedyną, jaka została wystawiona w Kaźmierzu przez naszych mieszkańców, jednak chyba ze wszystkich najbardziej utkwiła w pamięci naszej społeczności. Pewnie dlatego, że przygotowywana była z tak wielkim rozmachem, iż nasze babcie i dziadkowie chętnie przy różnych okazjach o tym wspominali.
Jerzy Oses
Na fotografii wykonanej w trakcie przedstawienia widzimy artystów na scenie Domu Katolickiego w roku 1935. Fotografia z artystami i gośćmi na scenie została wykonana na zakończenie przedstawienia w roku 1936.
Artykuł powstał na podstawie opowiadań dawnych mieszkańców Kaźmierza. W artykule wykorzystano także informacje zamieszczone w Gazecie Szamotulskiej; Nr 154, z dnia 31 grudnia 1935 i Nr 6, z dnia 18 stycznia 1936 udostępnionych przez Wielkopolską Bibliotekę Cyfrową. Fotografie pochodzą ze zbiorów rodziny Tobis.