KOLEJORZ! KOLEJORZ! KOLEJORZ!
Taki gromki okrzyk było słychać, kiedy przed budynek Szkoły Podstawowej w Sokolnikach Wielkich podjechało auto a z niego wysiadł Piotr Reiss. Gość nie spodziewał się, że tak liczne grono sympatyków będzie na niego czekało w tej małej miejscowości. I rzeczywiście już na godzinę przed przyjazdem „Reksia” zaczęli zbierać się pierwsi sympatycy piłki nożnej. Z każdą minutą ich grono wzrastało a na płocie okalającym boisko pojawiły się również plakaty o tematyce oczywiście związanej z poznańskim Lechem. W przedsionku wejścia do szkolnego budynku piłkarz został powitany przez W. Kozłowską – Panią dyrektor szkoły oraz przez delegację najmłodszych kibiców „poznańskiej lokomotywy”, którzy to wręczyli P. Reissowi okolicznościowy souvenir.
Będąc już w sali gość podziękował za zaproszenie i przeprosił z góry, że jego pobyt będzie krótki. Niestety musiał jeszcze jechać tego popołudnia do Poznania, by w studio telewizyjnym TVP Poznań wziąć udział w programie zatytułowanym „Kolejorz GOL”. Mimo tej niewesołej wiadomości mali oraz ci więksi kibice od razu zaczęli podsuwać papierowe karteczki, szaliki, koszulki i inne gadżety po to, aby tylko otrzymać własnoręczny autograf mistrza. Piotr Reiss wprawdzie przywiózł ze sobą okolicznościowe karty z własną podobizną i podpisem, ale jak się okazało było ich zbyt mało i nie starczyło dla wszystkich zainteresowanych osób. Trzymając w jednej ręce flamaster a w drugiej mikrofon starał się jednocześnie odpowiadać na zadawane pytania. Słynny uśmiech, który chyba nigdy nie znika z jego twarzy i tym razem można było podziwiać przez cały czas spotkania. Na zadane pytanie jak on to robi, że jednego wieczoru jest na Pomorzu i rozgrywa mecz a następnego popołudnia jest w pełni sił w innym miejscu Polski odpowiedział skromnie: widzicie ile kilometrów muszę się najeździć by i do was trafić. Innym z poruszonych tematów było oczywiście to: jak zacząć być piłkarzem. Reiss zachęcał w tym momencie dzieci, które chciałyby w przyszłości zostać profesjonalnymi piłkarzami do codziennego, rzetelnego i starannego treningu i aby nie zapominały również o takiej samej pracy w szkole. Natomiast zagadnięty o ocenę szans Lecha Poznań w kontekście losowania grup Pucharu UEFA zauważył, że są duże szanse na przejście do kolejnej rundy i że cały zespół dołoży wszelkich starań by tak się stało. Zapytany: którą ze strzelonych bramek ceni sobie najbardziej? Odrzekł, że wszystkie! Każdy zdobyty gol nie zależnie od tego czy strzelony głową, czy nogą przybliża jego i cały zespół do zwycięstwa i daje olbrzymią dawkę radości i satysfakcji. Kończąc to popołudniowe spotkanie wszystkie obecne na sali osoby mogły zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z mistrzem. Piotr Reiss umówił się jeszcze z najmłodszymi kibicami, że kiedy już wyjedzie z Sokolnik to on będzie o nich myślał występując w „TV” a oni będą mogli jeszcze raz obejrzeć jego osobę w swych domach. Z wdzięcznością podziękował wszystkim za dowody sympatii w stosunku do swej osoby. Również za głośny doping tych, którzy jeżdżą na mecze Lecha na stadion przy ul Bułgarskiej w Poznaniu. I szczególnie to dla nich napisał specjalną dedykację do „Obserwatora Kaźmierskiego” oraz kolejną dla kibiców z Sokolnik Wielkich. Oczywiście nie zabrakło także okolicznościowego wpisu w szkolnej kronice, i złożenia jej na dyrektorskie ręce. Wszyscy zgromadzeni kibice życzyli jeszcze wielu, wielu sukcesów i gromkimi oklaskami pożegnali „gwiazdę spotkania” – Piotra Reissa.
fot. Krystian Toczek
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim osobom, które zaangażowały się w przygotowanie wizyty z Piotrem Reissem: a w szczególności członkowi rady sołeckiej Panu Andrzejowi Toczkowi – pomysłodawcy i koordynatorowi spotkania a ponadto dziękuję: Urzędowi Gminy w Kaźmierzu, Szkole Podstawowej w Sokolnikach Wielkich Zakładowi Usług Komunalnych z Kaźmierza cukierni A. Starosta z Kaźmierza, i kwiaciarni z Kaźmierza "Vivaldi" oraz również dzieciom i niektórym osobom spośród młodzieży za wkład w przygotowanie murawy boiska i uporządkowanie terenu
DZIĘKUJĘ
Sołtys wsi Sokolniki Wielkie