Z wielu dostępnych źródeł i dokumentacji fotograficznej wiemy, że Kaźmierz w przeszłości nie był jakąś kulturalnie zacofaną wsią. Przede wszystkim dawniej był miastem, któremu prawa miejskie zostały odebrane przez zaborcę i być może dzięki temu zachowała się tutaj dbałość o zachowanie polskich tradycji i kultury. Wiele pisano już o Chórze MONIUSZKO, który ma wielkie zasługi w krzewieniu patriotyzmu na naszym terenie. Wystawiając sztuki teatralne i operowe chórzyści w znacznym stopniu, przysłużyli się do utrwalenia naszej tożsamości narodowej, na którą składają się wszelkie dzieła kultury, język, obyczaje i symbole. Jednak nie tylko oni dbali o tutejszych miłośników teatru.
Po II wojnie światowej (początek lat 50. XX w.) działała w Nowej Wsi amatorska grupa teatralna, którą prowadził Franciszek Walloszek. Grupa aktorów amatorów składała się z członków LZS (Ludowe Zespoły Sportowe) i ZMP (Związek Młodzieży Polskiej) w Nowej Wsi (obecnie Kaźmierz). Dzięki zachowanym przez nieżyjącego już Czesława Szczepańskiego (jednego z aktorów) zdjęciom możemy zobaczyć, jak wyglądały takie przedstawienia. Jedna ze sztuk (zdjęcia poniżej) to z pewnością komedia „Grube Ryby”. Dziękuję Sylwii i Rafałowi Szczepańskim za udostępnienie zdjęć, a p. Mieczysławie Szymaniak i Helenie Oses za pomoc w opisaniu zdjęć. Jednak nie wszystkie osoby z fotografii zostały rozpoznane. W nawiasie przy nazwisku, nazwisko po mężu.