Opis ciekawych wydarzeń, które miały miejsce na terenie gminy Kaźmierz, a także ciekawe fotografie z dodanymi opisami i komentarzami.
Kaźmierski Rynek na pocztówce z roku 1932
Stacja kolejowa Kaźmierz Wlkp. w serialu "Pogranicze w Ogniu"
Był rok 1988, na stację w Kaźmierzu wjeżdża pociąg relacji Poznań-Gorzów Wlkp. Jakież było zdziwienie osób podróżujących nim, kiedy na stacji zastali taki widok jak na załączonych fotografiach. Zasieki na peronie, przechadzający się żołnierze w niemieckich mundurach i do tego nazwa stacji Posen-Gerber. Niektórych dosłownie zatkało i byli przekonani, że oto wybuchła kolejna wojna. Dopiero po tym, jak wysiedli z pociągu, dowiedzieli się, że tutaj właśnie kręcone są sceny do serialu telewizyjnego pt. „Pogranicze w ogniu”. Pierwsze dziesięć odcinków ukończono w roku 1988, ale ich premiera miała miejsce dopiero w roku 1992. Sceny nakręcone w Kaźmierzu wykorzystano w drugim odcinku serialu. Stacja kolejowa Kaźmierz Wlkp. wykorzystana została jako sceneria do dworca kolejowego Poznań - Garbary z roku 1918. Zdjęcia ze swoich zbiorów udostępnił mi śp. p. Wiesław Włodarczak.
Otwarcie nowego połaczenia autobusowego z Poznaniem
Problem komunikacyjny miał być rozwiązany po tym wydarzeniu, czyli otwarciu linii komunikacji podmiejskiej nr 102. Zdjęcie z soboty 20 czerwca 1987 r. Rynek w Kaźmierzu i uroczyste przecięcie wstęgi przed wjazdem na przystanek autobusu MPK relacji POZNAŃ OGRODY - KAŹMIERZ. Niestety to już odległa historia.
Droga przez Bytyń 1938
Na zdjęciu z roku 1938 „stara” droga przez Bytyń. Czerwoną strzałką zaznaczyłem przebieg obecnej drogi krajowej DK 92. Osoby na zdjęciu od lewej: Joanna Kostrzyńska zd. Antoniewska, Tadeusz Kostrzyński, Maria Antoniewska (Szymańska), Tekla Antoniewska niesie na rękach Józefa Kostrzyńskiego. Fotografię udostępniła p. Maria Szymańska.
Gaj Wielki 1965
Tutaj chciałbym zwrócić Państwa uwagę na to, jak wyglądała w latach 50/60 XX w. droga zwana dzisiaj DK92. Na fotografii z grudnia 1965 r. (udostępnionej przez p. Bronisławę Stachowiak) budynek dawnej poczty konnej z pierwszej połowy XIX wieku w Gaju Wielkim. Warto zwrócić uwagę na drogę – poprzedniczkę obecnej drogi krajowej DK92. Jak widzimy asfalt to wówczas tylko marzenie, droga była brukowana.
Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej
Przedwojenna organizacja użytku publicznego o nazwie Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej (w skrócie LOPP) powstała w 1928 roku, w wyniku połączenia Ligi Obrony Powietrznej Państwa i Towarzystwa Obrony Przeciwgazowej. Organizacja miała zasięg ogólnonarodowy i miała na celu promowanie lotnictwa sportowego, komunikacyjnego i wojskowego. W roku 1935 liczyła półtora miliona osób zrzeszonych w 13761 kół. Liga wydawała własny dwutygodnik "Lot i oplg Polski" oraz miesięcznik "Przegląd Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwgazowej". Miała też znaczący udział w rozbudowie lotnisk, szkoleniach lotniczych mechaników i pilotów. Działalność LOPP skierowana była głównie do młodzieży, u której miała wyrobić zrozumienie i poparcie dla rozwoju lotnictwa w naszym kraju. W latach 1933-1939 LOPP zakupiła i przekazała szkołom lotniczym i aeroklubom 326 samolotów oraz znaczną liczbę szybowców, w większości konstrukcji polskiej. Wcześniej, bo już od roku 1919 organizacją polskich lotników sportowych był Aeroklub Polski w Poznaniu, założony 30 października 1919 r.
Karuzela na Rynku
Kolejne zdjęcie z lat 70. przedstawia kaźmierski Rynek a na nim rozłożona karuzela i strzelnica. Takie mini wesołe miasteczka zaglądały do nas niegdyś co roku. Karuzelę rozkładano także w Nowej Wsi w parku przy pałacu i w miejscu, gdzie obecnie mieści się fabryka serów. Przy okazji taka informacja dla młodszego pokolenia. W tamtych czasach kiedy nie było smartfonów, komputerów i oczywiście internetu, aby zrobić wrażenie na dziewczynie, wystarczyło zabrać ją na lody lub do wesołego miasteczka. Stawał wtedy gościu przy strzelnicy zapłacił za strzał do papierowego kwiatka. Po zestrzeleniu patyczka z kwiatkiem obsługujący strzelnicę spryskał go tanią wodą kolońską i podał zadowolonej damie. Dodam, że wówczas większa część młodzików była po zasadniczej służbie wojskowej więc z zestrzeleniem zapałki czy też wystrzelaniem punktów do tarczy nie było większych kłopotów. Dlatego też obsługa strzelnic często rozmontowywała przyrządy celownicze w wiatrówkach, aby to strzelanie nieco skomplikować.
Drużyna LZS Nowa Wieś
Widzieliście już wcześniej grupę teatralną działającą w latach 50. XX w. w skład której wchodzili członkowie Związku Młodzieży Wiejskiej i Ludowych Zespołów Sportowych z Nowej Wsi. Muszę zatem uzupełnić te informacje o kolejne foto z pierwszym składem ówczesnego LZS Nowa Wieś. 1. Andrzej Kaniecki 2. Kazimierz Baksalara 3. Marian Waśkowiak 4. Edward Oses 5. Zygmunt Szczepański 6. Franciszek Spychała (wygląda na to, że jedyny żyjący z tego składu) 7. Czesław Szczepański 8. Stanisław Oses 9. Henryk Pudurek 10. Stanisław Przewoźny 11. Marian Werner. Dodam, tylko że p. Franciszek Spychała grał także w Chlewiskach (tak, tam też była poważna drużyna piłkarska) i w Kaźmierzu. Przez dziesięciolecia był i nadal jest (chociaż zdrowie nie pozwala na uczestniczenie we wszystkich meczach) wiernym kibicem Czarnych Kaźmierz. Zdjęcie udostępnili Sylwia i Rafał Szczepańscy a w rozpoznaniu zawodników pomogły panie, Mieczysława Szymaniak, Janina Grupa i Helena Oses, za co bardzo dziękuję.
Kolejne przedtawienie w wykonaniu amatorskiego teatru z Nowej Wsi
Kolejne zdjęcia z przedstawienia, które kojarzono z „Przygodami dobrego wojaka Szwejka”. Osobiście nie jestem pewien, bo mundury i swastyka mi się nie zgadzają, ale możliwe, że teatr amatorski nie zwracał uwagi na szczegóły i aktorzy ubierali takie mundury, jakie w danej chwili posiadali.
Komedia „Grube Ryby” w wykonaniu amatorskiego teatru z Nowej Wsi
Z wielu dostępnych źródeł i dokumentacji fotograficznej wiemy, że Kaźmierz w przeszłości nie był jakąś kulturalnie zacofaną wsią. Przede wszystkim dawniej był miastem, któremu prawa miejskie zostały odebrane przez zaborcę i być może dzięki temu zachowała się tutaj dbałość o zachowanie polskich tradycji i kultury. Wiele pisano już o Chórze MONIUSZKO, który ma wielkie zasługi w krzewieniu patriotyzmu na naszym terenie. Wystawiając sztuki teatralne i operowe chórzyści w znacznym stopniu, przysłużyli się do utrwalenia naszej tożsamości narodowej, na którą składają się wszelkie dzieła kultury, język, obyczaje i symbole. Jednak nie tylko oni dbali o tutejszych miłośników teatru.